Postanowiłeś dołączyć do grona dumnych posiadaczy brody. I trzymałeś się dzielnie w swoim postanowieniu aż do momentu, kiedy Twoja skóra pod brodą zaczęła piekielnie swędzieć. Drapiesz i drapiesz, ale ulga nie przychodzi. Pojawia się za to biały łupież, który spada na koszulkę i rzuca się w oczy Twojej kobiecie.
Nic dziwnego, że jesteś o krok od wycięcia wyhodowanych włosów w pień. Zanim to zrobisz, poznaj dwa rozwiązania, które niejednego Brata w Brodzie uratowały z opresji.
Skąd się bierze swędzenie brody?
Zanim dowiesz się, jak się pozbyć swędzenia brody i zabierzesz do działania, poznaj źródła problemu, dzięki którym lepiej zrozumiesz wroga i celniej dobierzesz broń.
Dlaczego broda swędzi? Podstawowy problem

Jest taki składnik Twojej skóry, któremu pewnie do tej pory nie poświęcałeś zbyt dużo uwagi. Mowa o sebum. Brzmi tajemniczo? To naturalna substancja nawilżająca, którą gruczoły łojowe wydzielają po to, aby właśnie nawilżała skórę, a do tego chroniła ją przed odwodnieniem i stwarzała lepsze warunki do wzrostu zarostu. Jak to się ma do brody? Kiedy na twarzy pojawia się warstwa włosów, gruczoły łojowe muszą „obsłużyć” większy obszar. I wtedy przestają się wyrabiać.
Produkcja sebum spada, a jego ilość nie wystarcza, żeby nawilżyć i skórę, i brodę. W efekcie jedna i druga jest przesuszona oraz dużo bardziej podatna na urazy. Włosy na twarzy matowieją i łamią się pod byle pretekstem. Skóra też od razu daje po sobie poznać, że coś jest nie tak. Zaczyna potwornie swędzieć, a Ty nabierasz ochoty, żeby zedrzeć ją z siebie jednym ruchem ręki.
Swędzenie brody a sucha skóra

Może Cię to pocieszy – nie tylko Ty jesteś na początku brodatej drogi i zmagasz się z suchą skórą i swędzeniem brody. I choć u wielu z nas za obie przypadłości odpowiada ograniczona ilość sebum, nie powinniśmy bagatelizować też trzech innych czynników:
•Suchość skóry wzmaga się przy niskich temperaturach. Wraz z nadejściem zimy zwiększ więc swoją czujność, nawet jeśli na co dzień cieszysz się nawilżoną skórą. Mroźne powietrze naraża ją na podrażnienia i przesuszenie. Możesz zobaczyć to nie tylko na twarzy. Zimą szorstkie stają się np. dłonie wystawione na kontakt z przeszywającym chłodem.
•Do ekipy sprzymierzeńców zdrowej skóry z pewnością nie należy też twarda woda. W Polsce z tym problemem boryka się większość domów. Często podróżujesz lub zmieniasz miejsce zamieszkania? Twoje włosy i skóra są szczególnie narażone na negatywne działanie wody. Pamiętaj o regularnym stosowaniu olejków, a uda Ci się uniknąć wysuszenia i swędzenia brody.
Stosuj olejek do brody i zapomnij o irytującym uczuciu swędzenia

Jeden prosty sposób pozwoli Ci rzucić wyzwanie swędzeniu brody. Wystarczy, że odpowiednio nawilżysz brodę i skórę schowaną pod jej kurtyną. Jak to zrobić? Chwyć olejek do brody i po dokładnym umyciu wetrzyj go w zarost. Eliksir w szklanej buteleczce to must-have każdego brodacza. Sięga po niego wojownik, którego głównym przeciwnikiem w batalii jest właśnie potworne swędzenie, a przy tym przesuszony naskórek i matowe włosy.
Regularne stosowanie olejku do brody sprawi, że pozbędziesz się nieznośnego uczucia swędzenia na dobre! Zarost odetchnie od ciągłego szorowania paznokciami, a Twoja lepsza połówka przestanie się czepiać ostentacyjnego drapania. Zacznie za to chętniej gładzić Cię po brodzie, która stanie się gładka i przyjemna w dotyku. Nie będziesz też musiał co 5 minut sprawdzać w lustrze, czy na Twój t-shirt nie wjechała właśnie kolejna dostawa śnieżnobiałego łupieżu. Same plusy!
Twoim celem jest rozstanie z uporczywym swędzeniem brody? Z olejkiem osiągniesz to szybko i bezboleśnie, a przy okazji otoczysz się pobudzającym aromatem. Eliksir zapewni Ci przyjemny zapach, który pozostanie z Tobą przez długie godziny. Na rynku znajdziesz cały arsenał produktów wartych uwagi. Nie wiesz, na jakie warto się zdecydować? Skorzystaj z moich podpowiedzi.
Szukasz ucieczki od żaru z nieba w gorące, letnie dni podczas tropikalnych wakacji? Postaw na wyrazisty olejek PRORASO Refreshing o odświeżających nutach mentolu i eukaliptusu.
Jeśli marzy Ci się daleka podróż i chcesz pobudzić swoją wyobraźnię, sięgnij po eliksir Horde Lumberjack z mieszanką aromatycznych przypraw!

A może twardo stąpasz po ziemi, ale jesteś miłośnikiem dobrej whiskey i gorzkiej kawy? Zdecyduj się na połączenie obu intensywnych zapachów, zamknięte w buteleczce z olejkiem Burboneska od Cyrulików.

Bez względu na to, jaki olejek wybierzesz, stosując go regularnie – raz na zawsze pozbędziesz się irytującego swędzenia!
Pokonaj swędzenie brody z użyciem kartacza

Twoja broda i twarz uporczywie swędzą? Zanim się obejrzysz, do akcji wkroczy jeszcze sypki łupież. Ten martwy naskórek powstaje w efekcie intensywnego drapania skóry, łuszczy się i opada na ubranie. Jeśli zareagujesz odpowiednio szybko, możesz uniknąć białych płatków na brodzie. Z pomocą przyjdzie Ci kartacz do brody, czyli szczotka wykonana najczęściej z naturalnego włosia dzika. To przyjaciel prawdziwych brodaczy.
Atak z użyciem kartacza rozwiązuje dwa problemy – uśmierza swędzenie brody i pozwala wyczesać martwy naskórek. Przy okazji usuwa zanieczyszczenia i pobudza krążenie krwi, która przekazuje skórze niezbędne składniki odżywcze. W efekcie zarost lepiej rośnie i przestaje swędzieć. Brzmi przekonująco? Pozostaje już tylko kwestia wyboru odpowiedniej szczotki.
Masz delikatną skórę twarzy? Zdecyduj się na kartacz o miękkim włosiu. Szczotka Damn Good Soap posiada różną długość włosów, dzięki czemu sprawdzi się zarówno przy krótkich, jak i długich brodach.
Ze swędzeniem brody świetnie poradzi sobie także kartacz Captain Fawcett. Włosie tej szczotki również ma nieregularną długość, ale charakteryzuje się średnią twardością. Będzie więc bardziej odpowiednie dla skóry normalnej.
Brodacze ze skórą mało podatną na podrażnienia i twardym zarostem mogą z kolei śmiało sięgnąć po kartacz z twardym włosiem. Taki model proponuje firma ZEW for men. Akcesorium z drewnianym uchwytem spisze się w każdych warunkach.
Uzbrojony w kartacz, uzupełnij poranną toaletę o kilka minut szczotkowania brody. Po umyciu zarostu, poczekaj aż całkowicie wyschną. Następnie porządnie szczotkuj brodę i skórę schowaną pod jej warstwą. Na koniec nałóż pachnący olejek!
Zwalcz swędzenie brody i poczuj smak wolności!
Poznałeś sprawdzoną broń w walce z uporczywym uczuciem swędzenia. Przyszła więc pora, żeby dać odpocząć swoim paznokciom, a sobie przywrócić komfort psychiczny! Za mała ilość sebum, zimne powietrze, twarda woda, a nawet zbytnia delikatność Twojej skóry nie muszą budzić w Tobie niepokoju. Po prostu przystąp do działania i podczas porannej toalety:
•dokładnie oczyszczaj skórę twarzy i brody (dowiedz się, czym myć brodę);
•porządnie szczotkuj brodę przy pomocy kartacza z naturalnym włosiem (w ten sposób wyczeszesz martwy naskórek i stworzysz „żyzną glebę” dla Twojego zarostu);
•wcieraj ulubiony, aromatyczny olejek do brody.
Po wykonaniu wszystkich kroków, ciesz się błogą wolnością! Swędzenie brody zamieni się w odległe wspomnienie.